Opublikowany przez: Monika C. 2019-02-04 16:08:46
Autor zdjęcia/źródło: Nieszczepione dzieci zarażają @Pixabay
Powracają choroby zakaźne, które były już praktycznie wyeliminowane. W ostatnich latach w Europie odnotowuje się więcej zachorowań na przyklad na odrę i krztusiec. W 2017 roku odnotowano 25 863 zachorowania, w 2016 roku – 5 273 zachorowania - jak czytamy na stronie szczepienia.pzh.gov.pl. Podobny wzrost zachorowań odnotowano również w przypadku krztuśca . np. w Wielkiej Brytanii liczba zarejestrowanych przypadków krztuśca w 2013 roku przekroczyła liczbę przypadków zarejestrowanych w latach 70-tych i 80-tych (dane >tutaj<).
Niektórzy rodzice mogą więc być zaniepokojeni faktem, że nieszczepione dzieci w przedszkolach i żłobkach mogłyby - jak twierdzi NIL - stanowić zagrożenie, szczególnie dla tych maluchów, które nie mogą być poddawane szczepieniom ze względów medycznych.
Jakiś czas temu do Ministra Zdrowia z publicznym apelem w sprawie obowiązku szczepienia dieci zwróciła się również Naczelna Izba Lekarska (APEL Nr 8/17/P-VII).
"Niezgodna z obowiązującym prawem decyzja rodziców o nie poddaniu dziecka obowiązkowym szczepieniom stwarza zagrożenie dla zdrowia nie tylko tego dziecka, ale również dla innych dzieci mających z nimi kontakt, w szczególności w żłobkach, przedszkolach czy szkołach.
W ostatnim czasie zwiększa się liczba dzieci, które nie są poddawane obowiązkowym szczepieniom co oznacza, że istniejące ramy prawne egzekwowania tego ustawowego obowiązku są niewystarczające" - czytamy w oświadczeniu NIL.
"Wprowadzenie ustawowego obowiązku przedstawienia zaświadczania potwierdzającego wykonanie u dziecka szczepień obowiązkowych przed przyjęciem do żłobka, przedszkola lub szkoły jest uzasadnione interesem publicznym – potrzebą zapewnienia bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków. Obowiązek taki chroniłby zdrowie dzieci, które zostały poddane szczepieniom obowiązkowym ograniczając ich kontakt z osobami niezaszczepionymi a także stanowiłby dodatkowy bodziec do poddania szczepieniom dzieci dotychczas niezaszczepionych" - jak możemy przeczytać w komunikacie na stronie NIL (całośc dokumentu >> tutaj<< )
Dotychczasowa metoda stosowana przez regionalne stacje sanitarno-epidemiologiczne jest niezbyt skuteczna. Polega ona na tym, że jeśli rodzice nie zaszczepią dziecka w terminie w przychodni, są do niej wzywani. Brak reakcji sprawia, że placówka musi poinformować o tym powiatowego inspektora sanitarnego, a ten przekazuje informację do inspektora wojewódzkiego, gdzie zostaje wyznaczony termin szczepienia. Gdy to nie pomoże nakładana jest grzywna, a jeśli nie zostanie zapłacona, to wysyłane jest ponowne wezwanie do zapłaty. Od wszystkich decyzji można się odwołać. Dlatego dobrym sposobem wydaje się wprowadzenie zmian w systemie rekrutacyjnym do żłobków i przedszkolni.
>>> Zobacz też; Czym jest alergia, jak ją stwierdzić. Kalendarz pylenia 2019
Trzy polskie miasta: Poznań, Częstochowa i Wrocław – mają już pomysł jak przekonać rodziców do obowiązkowych szczepień dzieci. Propozycja jest taka, by od nowego roku szkolnego 2019/2020 podczas rekrutacji do przedszkoli i żłobków publicznych, pierwszeństwo miały dzieci, które przeszły pełny program szczepień obowiązkowych. Sprzyjać temu mają dodatkowe punkty dla dzieci, które zostały zaszczepione.
A Wy co myślicie o tym pomyśle?
>>> Czytaj też: Szczepienia ochronne dla dzieci
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.